Babskie grzeszki, z których nie warto rezygnować
Opublikowano: 2016-05-19
My, kobiety, wcale nie jesteśmy idealne. Mamy swoje małe, babskie grzeszki… i nie powinnyśmy z nich rezygnować!
Oto lista „grzechów dozwolonych” dla każdej kobiety:
- Flirtowanie dla sportu- nie chodzi o to czy masz partnera czy jesteś singielką: flirtować wolno każdej z nas! Dlatego, że to świetna (i całkowicie niewinna) zabawa. Ale jeśli masz ukochanego- nie przesadzaj i nie przekraczaj granic.
- Oszukiwanie z dietą. W dzisiejszych czasach niewiele jest kobiet zadowolonych ze swojej wagi- większość z nas nieustannie zmaga się zatem z przeróżnymi dietami. Skoro już dałyśmy się wpędzić w szaleństwo pogoni za wymarzoną sylwetką, dajmy sobie prawo do małych dietetycznych oszustw. Jeśli przekroczysz limit kalorii wypijając z koleżanką kieliszek wina, świat się od tego nie zawali.
- Poprawianie swojego wyglądu strojem i makijażem. Możesz optycznie powiększyć swój biust o kilka rozmiarów przy pomocy stanika push-up. Możesz pomalować się tak, że nie pozna cię rodzona matka. Dzięki ciuchom i kosmetykom możesz się zmieniać jak kameleon. Mężczyźni nie mają takich cudownych możliwości zabawy swoim wizerunkiem jak my- korzystajmy z tego!
- Wykorzystywanie płaczu jako broni. Kobiece łzy potrafią zmiękczyć wielu mężczyzn... i niejedną kobietę. Jeżeli potrafisz ładnie płakać „na zawołanie” unikniesz niejednego mandatu. Bycie „beksą” bywa też pomocne w urzędach, podczas kłótni z ukochanym i w różnych sytuacjach, w których musisz zdać się na życzliwość innych ludzi.
- Wykorzystywanie urody i seksapilu w pracy. Na rynku pracy istnieje dyskryminacja kobiet- to fakt. Więc chyba uczciwe z naszej strony będzie, jeśli spróbujemy obrócić na naszą korzyść to, co zazwyczaj stanowi przeszkodę w robieniu kariery?
- Kaprysy, dąsy, fochy w „te dni”- matka natura wymyśliła okres nie tylko po to żebyśmy dowiadywały się, że nie zaszłyśmy w ciążę ale też dlatego, żebyśmy mogły „całkiem legalnie” popłakać i pokrzyczeć i pobyć zołzami bez racjonalnych powodów. Bo tak.
- Kupowanie niepotrzebnych rzeczy dla przyjemności. Czy nie po to zarabiamy pieniądze żeby od czasu do czasu pozwolić sobie na zakupowe szaleństwo? Co z tego, że kupujesz sobie dwudziestą parę butów albo książkę, którą mogłabyś za darmo wypożyczyć w bibliotece? Przecież to twoje własne pieniądze i nikt nie zabroni ci kupować za nie tego co daje ci radość. Oczywiście w granicach rozsądku…
- Obgadywanie swojego faceta. Nawet najcudowniejszy, najbardziej kochający partner czasem nas denerwuje. A nic tak nie rozładowuje naszej złości jak obgadanie naszego chłopaka w gronie przyjaciółek. Większość kobiet ma ogromną potrzebę omawiania tego, co się dzieje w ich związku. Chodzi tu zarówno o żalenie się, chwalenie jak i opisywanie koleżankom swoich seksualnych doświadczeń. Rozmawianie z zaufanymi przyjaciółkami o swoim mężczyźnie nie jest nielojalnością- jest czymś naturalnym i pozytywnym. Pamiętaj tylko żeby nie zwierzać się koleżankom, które nie są dyskretne!
Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com