Dlaczego nie realizujemy noworocznych postanowień?

Opublikowano: 2017-01-03
Postanowienia noworoczne - czemu ich nie realizujemy?
Większość ludzi ma nawyk wypisywania celów, które chcieliby osiągnąć. Jednak często bywa tak, że postanowienia wcale nie wchodzą w rzeczywistość lub też nie zostają zrealizowane do końca. Dlaczego?

Pierwszą odpowiedzią, jaka nasuwa się na myśl jest oczywiście to, że bywamy leniwi i szybko tracimy zapał do pracy. Ale to tylko ogólnie przyjęta teoria. Bardziej prawdopodobne jest to, że do realizacji postanowień po prostu źle się zabieramy. Zbyt wiele od siebie oczekujemy nie zważając na to, że Nowy Rok to nic innego, jak kontynuacja naszego dotychczasowego życia i że wraz ze zmianą jednej cyferki w dacie niewiele w tym życiu się zmienia.

Zatem, jeśli żadne nowe życie nigdy nie zaistnieje, to listę postanowień można utworzyć w każdym momencie i o każdej porze dnia. Grunt to dobrze zabrać się za ich spełnianie.

Wraz z początkiem Nowego Roku motywacja w nas potrafi być większa, niż w innych miesiącach, ale zazwyczaj jest ona krótkotrwała.

Chęć się wypala, bo działając pod wpływem impulsu, nadziei i szansy na to, że w Nowym Roku będziemy piękniejsi, lepsi, zupełnie inni, że zaczniemy działać inaczej, że będziemy szczęśliwsi, bardziej odpowiedzialni i że rozpoczniemy nowe życie, zaczynamy rozumieć, że są to tylko całkiem nierealne wyobrażenia.

Nie jesteśmy w stanie wyzbyć się ot tak swoich przyzwyczajeń i niedoskonałości. Nie da się odciąć od życia, jakie wiedliśmy jeszcze dzień wcześniej, tylko dlatego, że nastąpiła zmiana roku.

Oczekując od siebie zbyt wiele, szybciej się poddajemy i zaczynamy wątpić, że cokolwiek z naszej listy postanowień jest możliwe do wykonania. Bywa też tak, że listy postanowień są bardzo długie i, jak na początek- zbyt ambitne. Zamiast dziesięciu postanowień lepiej jest wybrać sobie dwa, albo nawet jedno- bardziej wymagające. I to na nim się skupić.

Nie jesteśmy w stanie dokładnie i zadowalająco wykonać kilkunastu rzeczy w krótkim czasie. Gdy jest ich zbyt wiele żadnej nie zrobimy odpowiednio dobrze, wielu nie skończmy wcale, a cała lista postanowień trafi do kosza z nadzieją, że to wszystko uda nam się zrealizować w przyszłym roku. I to już tak na pewno. Tymczasem z nadejściem kolejnego roku błędne koło się powtarza.

Planując swoje cele musimy wiedzieć, na czym nam tak naprawdę zależy, i czego od siebie oczekujemy. Powinniśmy też uzbroić się w cierpliwość i nie poddawać się po pierwszym spadku energii, bo inaczej nigdy do niczego nie dojdziemy. Dobrze jest też zająć się jedną czynnością, a porządnie. Dopiero wtedy uzyskamy pozytywne efekty, co w rezultacie da nam motywację do stworzenia sobie kolejnego celu, który znacznie szybciej osiągniemy. I zapewne będziemy gotowi na kolejny.

Monika Trentowska
(monika.trentowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15