Gdy dorosnę zostanę…

Opublikowano: 2016-10-27
Marzenia dorosłej kobiety.
Kto z nas tego nie mówił? Policjantką, kucharką, lekarzem, piosenkarką. Pewnie chciałyśmy spróbować wszystkiego, rozwijać się w wielu dziedzinach.

Jednym z pewnością się udało sprecyzować i osiągnąć cel, innym z kolei wiedząc, co chcą robić nie powiodło się zawodowo, zaś jeszcze inna grupa kobiet nigdy nie będzie wiedziała co chciałaby robić w życiu. O ile dwa ostatnie położenia są niewątpliwie frustrujące, o tyle pierwsze również potrafi rozczarować.

I co wtedy? Co wtedy, gdy całą młodość poświęcisz nauce, zajęciom dodatkowym, studiowaniu i kursom, nawet gdy zapewni Ci to wymarzoną pracę, po czasie okaże się, że w Twoim życiu tliło się jednak coś, co kręci Cię o wiele bardziej. Chętnie zmieniłabyś pracę, by móc robić coś co Cię uwiodło i tutaj pojawia się potężna bariera- reakcja otoczenia. „Przecież zarzucą mi kaprysy”- myślisz – „a już najgorsza opcja, jeżeli mi się nie powiedzie na nowym polu, wyśmieją mnie.”

Nie martwisz się, że zaprzepaścisz lata ciężkiej pracy, że nie będziesz już tyle zarabiała, chciałabyś zwyczajnie cieszyć się swoją pracą najmocniej jak to możliwe, jednak ewentualne komentarze dookoła zniechęcają Cię.

Ludzkie gadanie ma potężną siłę, zarówno budującą jak i degradującą. Jedyną obroną jest uodpornienie się. Powyższy przykład nie jest jedyny. To co ludzie mówią, potrafi nieźle namieszać w życiu człowieka. Blokuje działania, które mają szansę przynieść pozytywne zmiany, zniechęcają do rodziny i przyjaciół, a wszystko przez to, że zbyt serio traktujemy słowa innych, być może bardziej serio niż oni sami. Ludzie nie przestaną mówić, a nie mamy możliwości uszczęśliwić wszystkich, zatem czy nie najwygodniej uszczęśliwiać siebie. I tak zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony i zgryźliwy. Żyjmy więc tak, aby to zwłaszcza nam było komfortowo, dzięki czemu osiągniemy własne cele. A przynajmniej nie zarzucimy sobie, że nie próbowaliśmy.

Gdy dorosnę zostanę człowiekiem. Człowiekiem najważniejszym we własnym życiu. A każda strona: fizyczna, duchowa, psychiczna i każda inna będą ze sobą współpracować. Jak stwierdzili psychologowie: „odrobina zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła”.

Marlena Wojas
(marlena.wojas@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15