Agresja ma różne oblicza: może nas spotkać ze strony ekspedientki w sklepie, współpracownika w firmie, bliskiej osoby, lub całkowicie obcego człowieka na ulicy czy w tramwaju. Albo na forum internetowym.
Agresja ma też różne stopnie zaawansowania: bywa „tylko” werbalna, ale bywa i fizyczna. Dlatego niektóre agresywne zachowania innych ludzi są dla nas zaledwie irytujące lub przykre, a inne realnie zagrażają naszemu zdrowiu lub nawet życiu.
Jak można reagować na agresywne zachowania?
Jest kilka znanych, sprawdzonych sposobów. Jednak to, który z nich należy wybrać, zawsze ZALEŻY OD SYTUACJI. Oto one:
- Nie odpowiadaj agresją na agresję. Może i na chwilę poczujesz się lepiej odpowiadając atakiem na atak, ale tylko zaostrzysz konflikt i sprawisz, że w efekcie sytuacja stanie się jeszcze bardziej nieprzyjemna. Jeżeli dasz się wciągnąć w spiralę gniewu, stracisz nad sobą panowanie. Jeżeli uda ci się zapanować nad emocjami, na pewno lepiej sobie poradzisz w nieprzyjemnej sytuacji.
- Nie daj się zastraszyć. Są osoby, które wyczuwając cudzy strach czy choćby zdenerwowanie, albo niepewność dodatkowo się „nakręcają” w swojej agresji. Nie pozwalaj na to w stosunku do ciebie! Niech nikomu nie wydaje się, że może cię sobie podporządkować za pomocą krzyku czy pogróżek. Zwłaszcza w relacjach służbowych warto pozbyć się lęku wobec głośnych, ekspansywnych, emanujących złością ludzi. Pamiętaj: „pyskata” klientka czy też wiecznie wściekła koleżanka z pracy nie mogą ci nic zrobić jeżeli nie mają racji w kwestii, której dotyczy spór… zatem NIGDY nie ustępuj „dla świętego spokoju” żeby nie nauczyć ludzi, że można cię „zaszczuć”!
- Zignoruj agresora. Ten sposób warto stosować, kiedy mamy do czynienia ze stosunkowo nieszkodliwą, a tylko uciążliwą agresją słowną ze strony obcych, obojętnych ludzi. Na zaczepki w stylu: „Uważaj jak chodzisz idiotko!”, „Nie da się szybciej tych zakupów pakować?” czy też „Stanie taka krowa i zasłania” nie odpowiadaj absolutnie niczym. No, co najwyżej wzruszeniem ramion albo pełnym politowania uśmiechem.
- Wyśmiej agresora. To bardzo specyficzny sposób. I ryzykowny: ośmieszenie napastliwej osoby może ją zawstydzić i „przyhamować”, ale może też spotęgować jej agresję…
- Zejdź z drogi agresorowi. Ten sposób należy stosować przede wszystkim w stosunku do nieznanych nam osób, które mogą okazać się naprawdę niebezpieczne. Jak na przykład zbir będący pod wpływem alkoholu. Taki człowiek może okazać się nieobliczalny, dlatego nie warto odpowiadać na jego wulgarne zaczepki czy groźby – lepiej odwrócić się i jak najszybciej odejść.
- Zwróć się o pomoc do innych. Jeżeli agresja dotyka cię w miejscu publicznym nie bój się poprosić o wsparcie postronnych obserwatorów. Kiedy agresor zobaczy, że masz wsparcie zorientuje się, że stracił nad tobą przewagę.
Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com