Męski orgazm pod kontrolą

Czas rozwiązać ten problem. Odpowiednia terapia i wsparcie z apteki skutecznie przedłużą Wasze spotkania w sypialni.  

Zmysłowa woń kadzidła, nastrojowa muzyka, migoczące świece i... już po zawodach. Zanim Ty zdążyłaś się podniecić, on już dawno temu szczytował. Początkowo nawet Ci to schlebia – sam Twój widok wywołuje u niego orgazm. Jednak z czasem przedwczesny wytrysk urasta do rangi poważnego problemu. Jego stresuje i frustruje, a Tobie odbiera pełnię satysfakcji ze współżycia. Czas rozwiązać ten problem. Odpowiednia terapia i wsparcie z apteki skutecznie przedłużą Wasze spotkania w sypialni.  

Przedwczesny wytrysk – kiedy, jak i dlaczego?
Zbyt szybki finał współżycia należy do najczęstszych zaburzeń seksualnych i dotyczy wszystkich grup wiekowych. Rozróżnia się dwie jego postaci. Wytrysk zbyt wczesny ma miejsce, gdy po wprowadzeniu członka do pochwy stosunek trwa nie dłużej niż dwie minuty. Natomiast wytryskiem przedwczesnym (PW) nazywamy sytuację, gdy do ejakulacji dochodzi jeszcze przed wprowadzeniem członka do pochwy lub w okresie krótszym niż 15 sekund. Tylko w Polsce prawie 4 mln mężczyzn, czyli co trzeci Polak, cierpi na tę dysfunkcję. W rzeczywistości niemal każdy z panów choć raz w życiu szczytował zbyt wcześnie. Jeśli jednak zdarza się to sporadycznie, nie ma powodu do zmartwień. Gorzej, gdy sytuacja dotyczy 50% i więcej podjętych prób współżycia. Jedni mają wrodzoną skłonność do takiej reakcji (pierwotny przedwczesny wytrysk), a u innych zaburzenia pojawiły się z czasem (wtórny przedwczesny wytrysk). – Najczęściej do wystąpienia tej dysfunkcji przyczyniają się czynniki psychiczne. Wielu mężczyzn ma trudność w kontrolowaniu swoich reakcji seksualnych i musi się tej kontroli nauczyć. Zazwyczaj dolegliwości towarzyszą negatywne emocje, takie jak stres, niepokój czy niepewność co do swoich umiejętności. Do tego przyczynia się niski poziom edukacji seksualnej oraz błędne spojrzenie na seksualność, które wynika ze skrzywionego obrazu męskich możliwości prezentowanych na filmach pornograficznych.  Dysfunkcja ta może występować od początku współżycia, ale może również pojawić się po stosunkowo udanym i satysfakcjonującym okresie życia seksualnego, zazwyczaj w odpowiedzi na jakieś zdarzenie. Może to wiązać się pojawieniem się sytuacji stresowej w innych obszarach życiowych lub w wyniku nieporozumień z partnerką, na przykład z jej negatywnym nastawieniem do sfery seksu. Może też dojść do niej w sytuacji braku regularnego współżycia lub przy zmianie partnerki. Aby właściwie zdiagnozować i rozwiązać ten problem, najlepiej skonsultować się ze specjalistą – wyjaśnia psycholog i seksuolog kliniczny mgr Magdalena Krzak.

Jego problem, Twoja głowa – jak mu pomóc?
Sfera życia erotycznego jest zbyt ważna, by powierzyć ją przypadkowej osobie. Najlepiej szukać wsparcia u sprawdzonego fachowca w tym zakresie, a więc seksuologa. Niestety panom przychodzi to z trudem. Dlatego warto udać się na wizytę we dwójkę, uznając PW za Wasz wspólny problem. Specjalista pomoże ustalić przyczyny, które mogą mieć też podłoże fizjologiczne, jak zmiany anatomiczne członka czy nadwrażliwość żołędzia przez utrwalone nawyki nerwicowe, np. pośpieszny seks czy ukryta masturbacja. Na szczęście ok. 90 proc przypadków jest w pełni wyleczalnych. – Czasami zdarza się, że dysfunkcja znika sama. Jeśli jednak trwa ona już kilka tygodni i poprawy nie widać, nie czekajmy aż problem rozwiąże się sam, tylko skorzystajmy z fachowej pomocy. Nieleczona dolegliwość może przybrać na sile. Każde kolejne nieudane zbliżenie przyczynia do coraz większej obawy przez niepowodzeniem. W rezultacie może dojść do blokady seksualnej u obu partnerów, która utrudnia powrót do satysfakcjonującego życia seksualnego – ostrzega seksuolog. Zadowalające efekty w leczeniu tego zaburzenia przynosi farmakoterapia. Na uwagę zasługują leki bazujące na dapoksetynie – substancji czynnej obecnej w preparatach aptecznych na PW, ale także w antydepresantach. Z tą jednak różnicą, że w przypadku tych pierwszych dapoksetyna działa tylko na rejony mózgu odpowiedzialne za wytrysk i nie wpływa na samopoczucie. Dzięki niej regulująca moment wytrysku serotonina (neuroprzekaźnik między komórkami nerwowymi) utrzymuje wysokie stężenie w przestrzeni międzykomórkowej, co sprzyja opóźnieniu ejakulacji. Możesz więc podsunąć partnerowi takie rozwiązanie i zachęcić go do udania się do lekarza po receptę.

W jedności siła – ABC udanego współżycia
Mówi się, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Nasza odmienność daje o sobie znać także w łóżku. Oni traktują seks bardziej zadaniowo i mechanicznie, my – zmysłowo i romantycznie. Ale wszyscy bez wyjątku pragniemy przyjemności związanej ze współżyciem. Dlatego jeśli on osiąga ją wcześniej, możesz zasugerować, by po wytrysku zajął się Twoją łechtaczką czy piersiami.  Ty otrzymasz równie dużo przyjemności jak dzięki stymulacji punktu G, a on poczuje się doskonałym kochankiem, co doda mu pewności siebie. Również seks oralny czy miłość hiszpańska mogą podnieść temperaturę w Waszej sypialni, a przy okazji przynieść partnerowi wiele pożytku. Wystarczy umówić się na znak „start” i „stop”, przerywać miłosną grę w momencie zbliżającej się potrzeby ejakulacyjnej i kontynuować, gdy podniecenie u partnera opadnie. To doskonałe ćwiczenie kontroli wytrysku, które angażuje tak Ciebie, jak i jego. – Ponadto zalecane są pozycje, w których mężczyzna czuje mniejszy nacisk na członek, na przykład pozycja „na jeźdźca”, w której mężczyzna leży na plecach a kobieta siedzi na nim. Nie zalecane są natomiast pozycje, w których mężczyzna czuje najsilniejsze pobudzenie seksualne, ponieważ prowadzą one do szybszego podniecenia i ejakulacji. Zaleca się również, by mężczyzna wprowadził do pochwy członek w stanie wzwodu i nie wykonywał żadnych ruchów. W ten sposób „przyzwyczaja” się do tego, by być jak najdłużej w ciele kobiety – radzi mgr Magdalena Krzak z poradni internetowej e-seksuolodzy.pl. A co najważniejsze – rozmawiajcie ze sobą. Szczerość i otwartość są bowiem najlepszą drogą do uniknięcia problemów seksualnych i niepotrzebnego stresu.

^IP