Nie rób tego swojej skórze!

Opublikowano: 2020-05-01
Tego nie rób swojej skórze.
Codziennie dbamy o swoją skórę, starając się dać jej wszystko co najlepsze. Jednak czasem popełniamy pewne błędy, które mogą zniweczyć całą naszą pracę.

Poniżej przedstawiamy dwa mniej oczywiste błędy, które popełnia się podczas korzystania z kosmetyków.

Otwieranie kolejnego kosmetyku zanim zużyło się wcześniejszy
Niekiedy kupujemy kolejne kosmetyki, zanim zużyjemy stare, czy to do makijażu, czy pielęgnacji i jesteśmy ich tak ciekawi, że otwieramy następne opakowanie, aby je wypróbować, gdy ten wcześniej otwarty nie jest zużyty nawet do połowy. Szczególnie trzeba na to uważać w przypadku kosmetyków faktycznie naturalnych, bo ich daty przydatności są dużo krótsze niż zwykłych kosmetyków. Ponadto nie zawierają tyle związków chemicznych, które by je solidnie zakonserwowały, czy nie wiadomo jak chroniły przed rozwojem bakterii. Jednak nawet jeśli producent wsadził do kosmetyku całą tablicę Mendelejewa to taki kosmetyk i tak wietrzeje, a przede wszystkim wraz z otwarciem rozpoczyna swój proces starzenia się.

Nie mówiąc już o tym że czasem ma się po prostu kilka otwartych tuszów do rzęs czy pomadek, a w takich produktach szczególnie szybko rozwijają się bakterie.  Na przykład tuszu do rzęs powinno się używać około trzech miesięcy. Oczywiście zdarzają się osoby, które używają takiego tuszu przez rok i wydaje się że wszystko jest ok. Jednak niektórzy mogą nabawić się przez to np. uczulenia, czy zapalenia spojówki oka i męczyć się z tym bardzo długo, wydając dodatkowe pieniądze na leki.

Poprawianie makijażu brudnymi przyborami:
Sporo kobiet w ciągu dnia poprawia sobie makijaż. Jest to normalne, w końcu czasem cały make up spływa, szczególnie jak jest ciepło. Jednak warto zwrócić uwagę na higieniczny aspekt tego zabiegu. Wiele kobiet używa pudru w kamieniu i nakłada go puszkiem welurowym dołączonym do kosmetyku. Nie jest ona myty, a używa się go prawie codziennie. Ponieważ stosuje się to na własnej skórze, nie odczuwa się, że jest to mało higieniczne. Nic bardziej mylnego.

Przez cały dzień na skórze zbiera się masa zanieczyszczeń, a dodatkowo skóra wydziela sebum. Tak więc zbieramy puszkiem ten miks sebum z brudem, wkładamy to do pudru, potem znów na twarz, znów do pudru i tak aż do skończenia się produktu.

Najlepszym rozwiązaniem jest używanie po prostu pudrów sypkich, gdzie możemy wysypać je sobie na wieczko i nałożyć pędzlem. Niewygodnie jest nosić ze sobą pędzle, ale dla zdrowej skóry warto. Jeśli ktoś nie chce zrezygnować z pudrów w kamieniu to lepiej dokupić sobie same puszki welurowe i co jakiś czas je wymieniać albo po prostu je myć. Jednak trzeba uważać, aby dobrze wysechł i nie wsadzić wilgotnego puszka do pudru.

Jak więc widać nie tylko same kosmetyki są istotne, ale też to, jak ich używamy. Jednak nikt nie daje nam szczegółowej instrukcji obsługi, dlatego czasem robimy to metodą prób i błędów. Dobrze jest zrobić wszystko, by tych błędów było jak najmniej.

Izabela Guszkowska
(izabela.guszkowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15