Odbuduj swoje włosy olejkami

Opublikowano: 2015-12-20
Olejowanie włosów najlepszym sposobem na ich odbudowę.
Choć wydajesz miliony na odżywki i pokłóciłaś się z prostownicą, włosy wciąż nie lśnią zdrowiem? Czas wrócić do starych tradycyjnych sposobów - poznaj olejki, które kochały włosy naszych babć.

„Mieszamy po małym kieliszku - 30 g - oleju rycynowego i olejku z kiełków pszennych. Mieszaninę olejową podgrzewamy na wrzątku. Włosy rozdzielamy na pukle i koniuszkami palców nanosimy na skórę głowy ciepły olej...” - tak rozpoczyna się rozdział o kuracji olejowej w książce Stephanie Faber „Medycyna naturalna” wydana w 1974 roku.. Ten naturalny sposób na piękne włosy powraca do naszych łazienek. Po wielkim bum na silikonowe szampony o pięknych zapachach i pienistej konsystencji czas wrócić do sprawdzonych receptur na zdrowe i piękne włosy, którymi cieszyły się nasze mamy i babcie.

Oleje mają bezkonkurencyjny wpływ na budowę włosa. Poprawiają jego elastyczność, porowatość i blask. I nie są skierowane tylko do kobiet, które poprzez długoletnie farbowanie i inne zabiegi tzw. „pielęgnacyjne” wyhodowały sobie na głowie przesuszone „sianko” czy jak kto woli „ptasie gniazdko”. Według Stephanie Faber przed każdym myciem włosów należy wetrzeć we włosy lekko podgrzany olej i pozostawić do wchłonięcia. Doświadczenie z kolei mówi, że najlepiej z takim olejkiem na włosach położyć się do łóżka i umyć je dopiero rano - w końcu każdy wie, że nasz organizm regeneruje się podczas snu, włosy również!

Do „olejowania” możemy obecnie używać całej gamy olejów, których pełno m.in. w aptekach i sklepach z ekologiczną żywnością. Te z drogerii nie są tak godne polecenia - często zanim do niej trafiły przeszły przez ciąg tłoczeń i innych przemysłowych transformacji tracąc tym samym swoje drogocenne właściwości. Do najpopularniejszych należy olej kokosowy, który może lekko przerazić swoją „smalcowatą” konsystencją, ale efekt miękkości, który daje sprawia, że szybko zapominamy o wszelkich niedogodnościach. Świetne działanie na włosy ma także bardzo dobrze nam znany olejek rycynowy - trzeba z nim jednak uważać, ponieważ ma działanie przyciemniające. Możemy za to zagęścić i przyciemnić nim nasze rzęsy i brwi. Stephanie Faber proponuje również olejki z awokado, z korzenia łopianu, ze słodkich migdałów lub obecną w naszych kuchennych szafkach oliwę z oliwek.

W Internecie możemy znaleźć wiele metod nakładania olejków na włosy - na sucho, na mokro, na umyte włosy, na wilgotne, z odżywką, z maską i wiele innych. Najważniejsze jednak, aby każda z nas wypróbowała, który sposób i który olej jest odpowiedni dla jej porowatości i stanu włosa. Olejować włosy wystarczy 1-2 razy w tygodniu. Sumienność i cierpliwość sprawią, że zanim się obejrzymy włosy odzyskają dawną gęstość i blask. W końcu są naszą wizytówką i nieodłącznym atrybutem każdej kobiety.

Natalia Wesoła
(natalia.wesola@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15