„Piąte – nie zabijaj” – recenzja

Opublikowano: 2014-08-15
Recenzja książki „Piąte – nie zabijaj”.
Wyobraź sobie, że musisz porzucić swoje dotychczasowe życie. Wyjechać, wszystko zostawić i zapomnieć o demonach z przeszłości. Przed takim wyzwaniem staje Agnieszka – bohaterka powieści Anny Kasiuk.

Utwór „Piąte – nie zabijaj” ukazał się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.  Ta pozycja intryguje czytelnika już swoim tytułem. Odniesienie do dekalogu nie jest przypadkowe. W świecie wykreowanym przez autorkę dobro miesza się ze złem, ale zawsze istnieje możliwość nawrócenia.

Agnieszka jest szczęściarą: ma kochających rodziców, spełnia się w pracy, podróżuje po egzotycznych krajach. Wydaje się, że nic nie może zagrozić idylli trzydziestodwulatki. Jednak pewnego dnia los postanawia wystawić kobiecie rachunek. Bohaterka traci rodziców i z dnia na dzień musi zastąpić swojemu pięcioletniemu bratu matkę. Jest coś jeszcze. Mroczny cień z przeszłości, przed którym za wszelką cenę stara się uciec. Przyparta do muru Agnieszka sprzedaje dom i wyjeżdża w góry. Tam odnajduje spokój. Przeżywa także miłość. Czy ukochany mężczyzna sprawi, że wreszcie przestanie się bać?

Niewątpliwym plusem powieści jest przybliżenie mikroświata górali z ich specyficznym stylem życia. W górach czas płynie wolniej, a ludzie są życzliwsi i mniej zabiegani. Kasiuk postawiła na prezentację  modelu rodziny, w której miłość i szacunek dla drugiej osoby są normą. Ten sielski obraz powoduje, że czytelnik zaczyna tęsknić za podobnym miejscem. Na szczęście autorka równoważy proporcje. Do opisu niemal idealnego miasteczka dodaje kreacje zróżnicowanych bohaterów. Pikanterię można zauważyć zwłaszcza w relacji Agnieszki i Jacka. Kłótnie, pożądanie, gwałtowne decyzje wywołują zwroty akcji, bez których byłoby nudno.

Powieść Anny Kasiuk nie jest sensu stricto powieścią obyczajową. Czytelnik znajdzie w niej także elementy kryminału, a nawet egzystencjalnych rozważań. To ostatnie z pewnością wyróżnia tę pozycję na tle innych utworów literatury popularnej. Przyjęło się, że książka dla mas  ma być łatwa i przyjemna, Kasiuk wyłamuje się z tego schematu. W jej powieści pojawiają się pytania dotyczące sensu życia i refleksje nad ulotnością tego, co fizyczne. 

Jak zatem w roli pisarki sprawdziła się Anna Kasiuk, która na co dzień pracuje jako specjalista do spraw planowania marketingowego? Całkiem nieźle, ale bez fajerwerków. W książce za dużo zbiegów okoliczności, a za mało realnych rozwiązań. Minusem jest także banalne zakończenie.

Mimo tych niedoskonałości „Piąte – nie zabijaj” to dobra lektura dla miłośniczek literatury kobiecej. Mało dziś książek propagujących rodzinne wartości. O wiele łatwiej sprzedają się skandale. Anna Kasiuk pokazuje, że w dzikim pędzie życia warto zwolnić,  a przesłanie jej powieści zdaje się mówić: czasem żeby coś zyskać, trzeba najpierw coś stracić.

Ilona Kowalska
(ilona.kowalska@dlalejdis.pl)

Anna Kasiuk, „Piąte – Nie Zabijaj”, Warszawa, Warszawska Firma Wydawnicza, 2014



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15