Spokojnie, to tylko trzydziestka!

Opublikowano: 2014-06-16
Kobieta po trzydziestce.
Okrągłe urodziny zawsze wyzwalają w nas emocje - pozytywne i negatywne. Jeszcze dekadę temu wszystko było inne, prostsze. Co dziś niosą ze sobą trzydzieste urodziny dla kobiety?

Mimo iż czytając wszystkie modne, współczesne magazyny upewniamy się, że trzydziestka jest „nową dwudziestką”, to w głowie pojawia się gonitwa myśli, a wraz z nią miliony pytań. Co teraz? Czy to już czas na dziecko? Czy powinnam się w końcu związać z kimś na poważnie? Może mój ex nie był jednak taki zły? Czy powinnam się martwić, że moi znajomi z liceum mają już dom na kredyt? Czy ja już wariuję?

Mając trzydzieści lat, możesz znajdować się w rożnych sytuacjach - być singielką, rozwódką, żoną, wdową, kochanką, konkubiną, matką. Możesz nawet przyjmować kilka z tych ról na raz. Nie ważne jednak kim jesteś i co robisz. Kryzys – mniejszy lub większy – dopada nas wszystkie. Trzydziestka jest wiekiem przełomowym i tego nie da się ukryć. Nie należy też wstydzić się własnego strachu i obaw; w końcu każdy ma prawo do lekkiej paniki, zmieniając na liczniku dwójkę na trójkę. Jeśli jesteś singielką, przypominasz sobie swoje nastoletnie plany dla „trzydziestoletniego ja”: mąż, kariera, dzieci, dom z ogródkiem, a przed nim pies. Uświadamiasz sobie, jak daleko od tego jesteś i zaczyna to wzbudzać lekki niepokój. Jeśli jesteś mężatką i matką, zapewne zaczynasz się niepokoić, czy nie straciłaś już bezpowrotnie szans na karierę i samorozwój. A może nie jesteś ani w związku, ani nie masz w pełni satysfakcjonującej pracy i zaczynasz panikować jeszcze bardziej?

Do czego zmierzam? Do tego, byś uświadomiła sobie, że każda z nas przeżywa swoją trzydziestkę inaczej. Bardzo prawdopodobne, że gdy ty myślisz z zazdrością o tym, jak w tej chwili wygląda życie twojej koleżanki, ona myśli o tobie lub kolejnej z was i tak dalej, i tak dalej. Każdy bowiem etap w życiu rządzi się swoimi prawami. Każda sytuacja i życiowy moment, w którym aktualnie się znajdujesz ma swoje plusy i minusy. Każda z nas ma obawy i marzenia oraz smutek po tych, które już nigdy się nie spełnią. Na wszystkie te problemy jest jednak jedno rozwiązanie. Przestań przez chwilę myśleć o swoim wieku. Przestań myśleć o społecznych ramach, w których się znajdujesz. Skup się na sobie, tu i teraz. Przestań porównywać się do innych – znajomych, celebrytek, postaci z książek i filmów, pań z okładek. Nie twój wiek decyduje o tym, jak żyjesz, a twoje wybory i po prostu - ślepy przypadek, los, wyższa energia.

Czy trzydziestka jest naprawdę „nową dwudziestką”? Nie wiem, bo czym jest dwudziestka? Czym jest trzydziestka? Uważam, że kobiety powinny przestać myśleć o sobie liczbami, sztywnymi kategoriami, ramami wiekowymi. Spójrz na swoje życie inaczej. Każdy dzień to kolejne dwadzieścia cztery godziny, które dostajesz od losu. Tylko od ciebie zależy, co z nimi zrobisz. Nie od twojej mamy, babci, sąsiadki, teściowej, szefowej, przyjaciółki i koleżanki z pracy. To twoje kolejne dwadzieścia cztery godziny, a po nich następne i kolejne. Takie same, jak wszystkie inne, bez znaczenia ile masz lat. To dalej jesteś po prostu TY. Pozwól sobie kierować się własnymi priorytetami, nie tymi przyjętymi z domu, pracy, od przyjaciółek i z kolorowych pism.

Czy trzydziestka powinna cię przerażać? Nie! Jedyna rzecz, jakiej powinnaś się obawiać, to kolejny dzień, który tracisz, marnując go na rozważania i zamartwianie się. Realizuj się w taki sposób, na jaki masz ochotę. Bądź szczęśliwa, a jeśli nie jesteś – rzuć pracę i wyjedź na Bali, niech sobie gadają, że to kryzys wieku średniego, przecież oni nic o tobie nie wiedzą.

Joanna Złomańczuk
(joanna.zlomanczuk@dlalejdis.pl)

Fot. freeimages.com



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15