„Stany małżeńskie i pośrednie” – recenzja

Opublikowano: 2018-07-23
Recenzja książki „Stany małżeńskie i pośrednie”.
„Z każdym rokiem rozumiesz coraz mniej."

Podobno życie zaczyna się po czterdziestce. Współcześnie kobieta w okolicy czterdziestych urodzin to taka kobieta, na którą czeka jeszcze mnóstwo życiowych wyzwań.  To właśnie owe wyzwania i zmiany życiowe są interesujące. To właśnie „magiczna" 40 może być impulsem, aby odejść od męża, przekwalifikować się, zmienić swoje życie lub wyprowadzić się na drugi koniec kraju lub świata.

Podobne rozważania przyszły do głowy autorce książki. Jej główna bohaterka to pozornie szczęśliwa mężatka. Prowadzi dom, zajmuje się dziećmi i ma wiecznie nieobecnego męża, który „na ten dom pracuje". Ona Weronika, żona Wiktora - prezesa czy jakiejś innej szyszki w znanej firmie - nieoczekiwanie zaczyna odczuwać pustkę: dzieci w szkole, ona w domowym kieracie, mąż niby jest, ale nawet w domu ma własny pokój na gabinet. Aby nie być tak samotną, założyła sobie konto jako Markotka na pewnym forum internetowym, dzięki czemu poczuła się lepiej. Została zauważona i doceniona i to przez kogoś, kto jej nigdy nie widział na oczy.

Nasza bohaterka udaje szczęśliwą także przed swoimi przyjaciółkami, które również przeżywają różnego rodzaju wzloty i upadki. Mamy zatem dobiegającą magicznej granicy wieku utalentowaną Izkę, nie Izabelę, kobietę grającą w filharmonii, która widzi dźwięki i która ma pecha jeśli chodzi o związki  z mężczyznami. Jest też Agata - świetna matematyczka, która szuka dla siebie nowego pomysłu na życie. Mniej więcej w połowie kariery zawodowej okazuje się, że praca w szkole nie przynosi jej satysfakcji. Z kolei Jowita - mężatka żyje w separacji, wychowuje nastoletnią córkę i szuka pieniędzy oraz nowej miłości, która wypełniłaby pustkę po mężu (jeszcze nie do końca ex-), żyjącym na drugiej półkuli.

Przyjaciółki trzymają się razem, choć nawet one dostrzegają, że ich przyjaźń bywa fasadowa. Łączy je jednak chęć wspierania się, obecność „na dobre i na złe"  i wiek, w którym dochodzą do głosu niespełnione oczekiwania i marzenia. Czasem są one dość prozaiczne, jak chęć zauważenia przez męża, czasem jednak mają wpływ na życie kobiet i ich dzieci. Właśnie ta babska solidarność pozwala im przetrwać życiowe zawirowania.

Dorota Kassjanowicz, zbierając grupę niedoskonałych kobiet z problemami, pokazała większość dylematów, z jakimi stykają się kobiety w okolicach magicznej 40. Jeśli jest mąż, to zajęty karierą i nieobecny także w domu, ale uważający się za najważniejsze ogniwo w życiu rodzinnym. Czasem kobiety podejmują się samodzielnego wychowania nastoletnich dzieci, co także bywa trudne. Niektóre stają się, także przypadkiem, tą trzecią, która jest w rzeczywistości tańszym zamiennikiem dla kobiety lekkich obyczajów. Są również wrażliwe romantyczki, które mają określone oczekiwania i które z różnych powodów decydują się na samotne życie.

Ta książka jest o tobie, droga Polko. O tobie, twoich koleżankach i przyjaciółkach. Jest gorzką pigułką z nutą miodowej słodyczy. Jednak to na tych pozytywnych wydarzeniach warto się skupiać, nawet gdyby miały one być jedynie kilkoma słowami skierowanymi do nas przez nieznajomego w mediach społecznościowych.

Agnieszka Pogorzelska
(agnieszka.pogorzelska@dlalejdis.pl)

Dorota Kassjanowicz "Stany małżeńskie i pośrednie", Wydawnictwo Wielka Litera



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15