Między nami kobietami jak najbardziej wypada mówić o seksie: kiedy to robimy, z kim, w jaki sposób. Jest jednak jedna rzecz związana z seksualnością, która zdaje się być tematem tabu: chodzi o dziewictwo dojrzałych kobiet. Budzi ono wśród wielu ludzi rozbawienie, zdegustowanie albo niezdrową ciekawość. To nie w porządku!
Kim są dziewice dobiegające trzydziestki?
Na początku powiedzmy może kim NIE SĄ: nie są dziwadłami, socjopatkami, wybrednymi księżniczkami, wariatkami, świętoszkami itp., itd. …
Dziewictwo (lub jego brak) jest prywatnym, osobistym i intymnym wyborem każdej kobiety. Nikt nie ma prawa tego wyboru kwestionować, oceniać, krytykować ani tym bardziej wyśmiewać!
Żeby oswoić temat dziewictwa dojrzałych kobiet warto dowiedzieć się z czego najczęściej ono wynika. Oto najpopularniejsze powody „zachowywania wianka” przez dojrzałe kobiety:
- Wiara. Jeżeli ktoś stara się żyć zgodnie z zasadami wyznawanej wiary zasługuje to na szacunek, bo dowodzi autentycznego religijnego zaangażowania i uczciwości wobec własnego sumienia.
- Czekanie z seksem aż pozna się swoją prawdziwą miłość. Są kobiety, dla których miłość fizyczna koniecznie musi wiązać się z emocjonalną bliskością. Sama namiętność im nie wystarcza. Żeby dzielić z kimś swoją intymność, muszą najpierw taką osobę nie tylko autentycznie i mocno pokochać ale też zaufać jej. A że ze znalezieniem prawdziwej i jedynej miłości bywa ciężko dziewczyny czasem bardzo długo czekają na swój „pierwszy raz”- ale nie trzeba im z tego powodu współczuć! Ich „uduchowione” podejście do seksualności jest wręcz warte pozazdroszczenia.
- Zaburzenia popędu seksualnego. Niektóre kobiety mają problemy z własną seksualnością- napawa je ona obrzydzeniem, wstydem, boją się jej albo wręcz nie dopuszczają jej istnienia do swojej świadomości. Taka „oziębłość” ma często bardzo tragiczne przyczyny- jej powodem może być na przykład to, że kobieta doświadczyła w dzieciństwie molestowania seksualnego. Panie cierpiące na tego typu zaburzenia wymagają pomocy specjalisty- ale na pewno nie są im potrzebne „dobre rady” od koleżanek ani szeptane plotki na temat ich dziewictwa…
- Aseksualizm. W każdej populacji jest niewielki odsetek osób, które nie odczuwają popędu seksualnego. Nie jest to kwestia żadnej życiowej traumy- osoby aseksualne takie, a nie inne się już rodzą, po prostu „taka ich uroda”.
Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com