Jak w głuchym telefonie wiadomość jest przekazywana z ust do ust, każdy uczestnik „zabawy” coś dodaje i tworzy się mix, który nie wiele ma wspólnego z prawdą, za to bywa zabójczy. Niszczy przyjaźnie, związki, małżeństwa, a nawet rodziny.
Plotkuję bo muszę
Nie możemy żyć bez plotusi, przy kawusi i drineczku trzeba przecież o czymś porozmawiać szczególnie wtedy, gdy zbiera się grono koleżanek. Na ogół mówi się o tym, kogo na spotkaniu nie ma. Pierwsza rozmowa dotyczy dziewczyny, która dopiero zaczęła pracować w naszym biurze. Jeszcze wczoraj była super koleżanką, dzisiaj jest już niska, gruba i ma krzywe zęby, a ktoś jeszcze mówi, że mąż ją zdradza. A to brzydula, dorzuca jakaś osoba. Następnego dnia nikt się do dziewczyny nie odzywa tylko wszyscy podśmiewają się za jej plecami i obgadują.
Plotka działa jak „przesyłka ekspresowa” w kilka minut potrafi zmienić nasze postrzeganie świata.
Przyjaźń i kilka słów za dużo
Plotka może zniszczyć największą przyjaźń. Czasami w nerwach powiemy parę słów za dużo na temat przyjaciółki czy przyjaciela. Gdy uświadomimy sobie, że to jednak nie było w porządku chcielibyśmy o tym jak najszybciej zapomnieć. A najlepiej to cofnąć czas i nigdy tego nie powiedzieć. Jednak już usłyszała te słowa jakaś życzliwa osoba i puściła je dalej. Coś ubarwiła, dodała kilka słów i wyszła wiadomość, która pogrążyła nas w o czach przyjaciela niczym śmiertelny grzech. Przyjaciel oczywiście dowiaduje się o tym jako pierwszy, albo wybaczy albo nie. Niesmak w naszych relacjach pozostaje jednak na długo. Nie wiemy czy uratujemy przyjaźń. Wiadomo, że buduje się ją latami a niszczy w kilka dni.
Małżeństwo a plotka
- Ten jej mąż to na pewno ją zdradza.
- Skąd wiesz?
- Widziałam go z jakąś obcą kobietą.
- Może to jego siostra?
- No co ty, nie bądź naiwna.
Zostało zasiane ziarenko niepewności i ciekawości, z którego wykiełkuje plotka, która znajdzie wielu odbiorców i zapewne będzie dłuższą opowieścią. Będą domysły i niepohamowane komentarze, aż w końcu ta wiadomość dojdzie do żony mężczyzny, wprowadzi zamęt w małżeństwie doprowadzi do kłótni, a może nawet rozstania. Ktoś powie, że to z powodu zazdrości, nie, wszystkiemu winna jest plotka. Kilka nieprawdziwych słów narobiło więcej kłopotu niż mogłoby się wydawać. Zabiło kolejną ludzką relację.
Plotka i relacje rodzinne
Na rodzinnych spotkaniach głównie ze sobą rozmawiamy. Mówimy o wszystkim: o awansach w pracy, wakacyjnych planach, sukcesach w życiu zawodowym i osobistym. Jednak nie wszystkim w naszym gronie wiedzie się tak dobrze jak nam. Córka cioci drugi rok na bezrobociu po rozwodzie i nawet dzieci nie ma. I ciocia tuż po imprezie mówi o nas kilka słów do kuzynki, którą widzieliśmy raptem dwa razy w życiu, a która była na rodzinnym spotkaniu przez przypadek.
- Ta Ula to musi coś kombinować, no bo z uczciwej pracy to trudno na to wszystko zapracować i te ciągłe awanse w pracy chyba sypia z szefem.
Kuzynka myśli sobie, coś w tym musi być, w końcu są tak bliską rodziną więc wiedzą co się u siebie dzieje. Trafia nas szlak jak dowiadujemy się o przemyśleniach cioci, jednak nie potrzebujemy konfrontacji, po prostu kończą się wspólne rodzinne spotkania.
Plotka od zawsze niszczy wszystko co dobre. Psuje relacje, dzieli ludzi, jest podłożem długotrwałych konfliktów. Mówienie do kogoś na kogoś jest jedną z najbardziej obrzydliwych rzeczy. Więc nie plotkujmy, tylko rozmawiajmy ze sobą szczerze twarzą w twarz.
Agnieszka Krakowiak
(agnieszka.krakowiak@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com