Zołza w związku. Warto?

Opublikowano: 2012-10-25
Czy warto być zołzą w związku?
Nie chodzi o to, żebyś była niedobra dla swojego faceta, ale żebyś nie była dla niego za dobra.

Współczesny świat przekonuje nas, że dla własnego dobra lepiej być osobą przebojową, pewną siebie i zdecydowaną w działaniu. Z praktycznego punktu widzenia kobietom, które nie boją się wyrażać własnego zdania i umiejącym postawić na swoim, łatwiej jest osiągać sukcesy niż tym nieśmiałym i nadwrażliwym. Ale jednak osoby ciche, łagodne i ustępliwe cieszą się dużą sympatią otoczenia. A więc taka trochę niedzisiejsza postawa delikatnej rusałki również może być atutem!

Zołza to nie jest kobieta zła, zepsuta ani złośliwa. Słowa tego używamy raczej z lekkim przymrużeniem oka. Określenie to oznacza w naszym pojęciu dziewczynę, która wie, czego chce i nie boi się po to sięgać. Taka, która nie zastanawia się nad tym, co wypada a co nie, dla której opinia innych nie jest wyznacznikiem właściwego postępowania.  Zołza potrafi tupnąć, potrafi krzyknąć, być niemiła. Potrafi też czasem uciec się do manipulacji, kiedy wymaga tego sytuacja. I okazuje się, że w stosunku do mężczyzn takie postępowanie zdaje egzamin celująco!

Kiedy kogoś bardzo kochasz, jesteś gotowa zrobić dla niego wszystko. I np., kiedy pojawia się między wami różnica zdań, ty ustępujesz- czasem dla świętego spokoju, żeby nie było kłótni, czasem żeby on przypadkiem nie przestał cię kochać. To ogromny błąd! Nigdy nie udawaj w trosce o jego męskie ego, że nie masz racji w jakiejś kwestii, wiedząc, że ją masz. W ten sposób ustalisz schemat, w którym on jest stroną dominującą bez żadnego uzasadnienia. A przecież każdy związek powinien działać na zasadach partnerskich. T

Kobieta, która nie potakuje, lecz dyskutuje i w razie potrzeby potrafi zrobić awanturę, obrazić się lub zerwać, nie tylko częściej dostaje od swojego partnera to, czego chce, ale jest także przez niego bardziej kochana i doceniana. Może się to wydawać paradoksalne albo wręcz niesprawiedliwe tym z nas, które stosowały do tej pory strategię chwalenia i umilania życia mężczyźnie, aby go do siebie przywiązać. Otóż mężczyźni wcale nie są aż tak prości jak czasem nam się wydaje. Wolą kobiety, które są dla nich swojego rodzaju wyzwaniem. Niezależne i wyzwolone. Właśnie takie kobiety fascynują ich i pociągają. Jeżeli będziesz w związku trochę „zołzowata”, przyniesie ci to wiele korzyści. Twój partner będzie cię szanował i zawsze będzie liczył się z twoim zdaniem. Mimo upływu czasu nie znudzi się tobą, bo zołzy to partnerki trudne do zdobycia i trudne do utrzymania przy swoim boku, ponieważ same siebie cenią wysoko, ich mężczyźni także znają ich wartość. Zołzy ich fascynują i przyciągają jak magnes. Jedna bardzo ważna sprawa: zołzy pociągają bardzo wielu bardzo różnych mężczyzn, ale wytrzymać z nimi i utrzymać je przy sobie są w stanie tylko naprawdę fajni i wartościowi faceci! Tacy, którzy potrafią się kłócić, a później godzić, którzy rozumieją, że nawet największa twardzielka potrzebuje czułości i wsparcia.

A egocentrycy, maminsynkowie, pantoflarze czy pełni ukrytych kompleksów macho uciekają przed zołzami, gdzie pieprz rośnie - i właśnie dlatego zołzy mają zdecydowanie lepiej w sprawach damsko-męskich.

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu



Facebook
Reklama
 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat

COUNT:15