Kiedy warto zmienić pracę: niewystarczające zarobki

Zbyt niska pensja jest poważnym życiowym problemem. Prowadzi do konfliktów w innych sferach życia i nierzadko do zadłużenia się w banku lub wśród rodziny. Życie z ciągłym niedoborem finansowym nie jest dobre. Czasem jednak o zbyt niskich zarobkach mówimy również w kontekście dodatkowych potrzeb lub najzwyczajniej w świecie normalnej potrzeby rozwoju, również finansowego.

Jeżeli nasze aktualne miejsce pracy nie jest przestrzenią, w której poprawa zarobków jest realna, kierujemy swoje ścieżki do nowego pracodawcy. Jak jednak zrobić, żeby w nowym miejscu zarabiać więcej niż u swojej aktualnej firmie? Przed rozmową kwalifikacyjną warto założyć sobie dwa progi w kontekście przyszłych zarobków. Pierwszy – to ten, o którym powiemy pracodawcy – będzie to przedział, w jakim chcielibyśmy, żeby nasza przyszła pensja się znajdowała. Drugi próg będzie nasz własny, tajny – to minimalna kwota, za którą podejmiemy się nowej pracy.

Takie podejście pozwoli nam na dyskusję w zakresie zarobków z przyszłym pracodawcą i ocenę na bieżąco, czy to miejsce rzeczywiście spełni nasze oczekiwania. Na pewno nie warto iść na rozmowę kwalifikacyjną bez dokładnego przemyślenia kwestii finansowych. To one przecież kierują nas na ścieżkę zmiany pracy. Musimy pewnie i z przekonaniem odpowiedzieć na pytanie  o zarobki w firmie.

Właściwie, temat wysokości pensji musimy przeanalizować jeszcze zanim zaczniemy wysyłać CV. Warto podpytać się znajomych, którzy wykonują podobną pracę lub poruszają się w interesującej nas branży, jakie płace są mniej więcej w ich firmie. Rozeznanie w rynku na pewno ułatwi nam negocjacje finansowe z przyszłym pracodawcą. Nikt z nas nie chce podać zbyt wysokiej lub zbyt niskiej kwoty – to właśnie ta kwestia może wpłynąć na zaoferowanie nam naszego wymarzonego stanowiska.

Zobacz również:

• Kiedy warto zmienić pracę: brak możliwość awansu
• Kiedy warto zmienić pracę: szef z ciężkim charakterem
• Kiedy warto zmienić pracę: zła atmosfera w pracy

Katarzyna Kolibabska
(katarzyna.kolibabska@dlalejdis.pl)

^{Fot. pixabay.com}